piątek, 11 stycznia 2013

   Witam serdecznie
Staram się odkrywać siebie i swoje możliwości każdego dnia. Tworzenie własnymi rękami daje naprawę wiele radości, tym bardziej jeśli oprócz samego siebie jeszcze komuś innemu podobają się te dzieła :-)
Od pewnego czasu próbuję swoich sił w rzeźbieniu obrazów w drzewie.Oto kilka z nich

 


Ten kwiatek był pierwszym "wydłubanym" obrazkiem. Nie miałam profesjonalnego sprzętu. Za to miałam chęci, pomysł, kawałek deseczki, ołówek i zwykły skalpel. Jak widać wystarczyło :-)
Kwiatuszek podobał się kilku osobom z rodziny, ostatecznie jednak trafił do mojej siostrzyczki. Może dlatego że wspierała mnie i wierzyła że mogę to zrobić, a może dlatego,że widziałam jej radość na twarzy podczas przeobrażania tego kawałka deseczki w coś z potrzeby serca.



Następna była kaczuszka. To dzięki mojej kochanej córeczce, ponieważ potrafi robić naprawdę zabawne minki, niektóre z nich właśnie przypominały nam kaczuszkę, tak powstał pomysł na kolejny obrazek.




 Przy rzeźbieniu kaczuszki jak i aniołka korzystałam już ze sprzęciku, który dostałam od kochanego męża na imieninki. To on jest pierwszym  "krytykiem" :-) na szczęście bardzo wyrozumiałym i kochanym.


     



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz