Ufam, że ten rok będzie pełen niespodzianek, radości, wielu pogodnych dni oraz będziemy mogli naocznie doświadczać spełniających się marzeń. Życzę zarówno Wam jak i sobie abyśmy doświadczali każdego dnia prawdziwej miłości i zdrowia na każdy dzień dla nas samych i naszych najbliższych.
Skoro mowa o zdrowiu, jedno z moich ostatnich dzieł powstało z wdzięczności dla Pani doktor która operowała mojego synka. W ubiegłym roku, szczególnie ostatnie miesiące spędziliśmy w szpitalu. Podobno to nie koniec i czeka nas jeszcze jedna operacja, to i tak już jest dużo lepiej jak było. Chcieliśmy z mężem dać coś od nas, coś zrobionego właśnie z myślą o Pani doktor, tak jak ona będąc na bloku operacyjnym robiła coś z myślą o moim dziecku, aby pomóc mu najlepiej jak potrafi. Początkowo nie wiedziałam co zrobić. Wiedziałam że ma to być w drewnie z brzozy. Zaczęłam oglądać różne obrazki i w reszcie w połączeniu kilku powstał ten jeden. Chciałam zawrzeć w nim motyw kwiatu, kobiety, miłości i przede wszystkim dziecka.
dla bardziej zainteresowanych krótka historia powstawania płaskorzeźby
na początku oczywiście był pomysł i chęci
później wertowanie setek różnych obrazków i zdjęć
wreszcie wybór kilku z których miał powstać jeden, ten o który mi chodziło
teraz bierzemy ołówek do ręki i do dzieła
następnie część rzeźbienia i grawerowania
a teraz wypalanie
Pięknie Moniczko. Dużo zdrówka życzymy Michałkowi :)
OdpowiedzUsuńPiękny prezent, od razu widać że to coś osobistego, od serca!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.